Ten piękny dom z przełomu wieku XIX i XX, tzw. dom Dalarna był domem dzieciństwa szwedzkiej fotograf Helen Blom. Trzynaście lat temu Helena i jej mąż Goran wrócili tam z dziećmi. Od tego czasu pięknie odrestaurowują swój dom. Ważne było, żeby zostawić "ducha czasów" i pozostawić wszystkie stare elementy w domu. To właśnie one sprawiają to, że stary dom jest tak uroczy dzięki nierównej drewnianej podłodze, skrzypiącym schodom, pięknym kominku i piecowi na drewno. Pozostały one nienaruszone, podczas gdy dom jest modernizowany w celu odzwierciedlenia współczesnego życia rodzinnego. "Od początku był to niski sufit w boazerii, który został pożółkły od wieku. Wysokość sufitu to 225 centymetrów, który wytworzył się ciasny i ciemny klimat na całym piętrze. Dziś
czuje się tu dobrze. Najwyższa część w domu to sypialnie wypełnione światłem. A najlepsze jest to, tu mam pracę"- mówi szczęśliwa Helen. Wszystkie pokoje mają klasyczny styl rustykalny z drewnianymi podłogami. Ściany
i sufity są białe, i na tej podstawie może Helena udekorować wielką
różnorodność i stworzyć wrażenie. "Najlepszą decyzją było zachowanie bieli jako bazę. Ale
nawet jeśli to, na wszystkie ściany, podłogi i sufity, mamy jednocześnie ważność, aby zachować starą atmosferę w domu i zachować wszystko,
od starych progów na skrzypiące schody.
A My witamy się z Wami po długim bytowaniu na łonie natury, bez komputera, telefonu i wszystkiego co mogłoby burzyć spokój ducha :) Życzymy kolejnych spotkań w sieci na blogu i w sklepie Scandiconcept >>>